Co nam kradli złodzieje, kiedy byliśmy na wakacjach?
- Towarzystwo ubezpieczeń Compensa podsumowało letni sezon urlopowy pod kątem kradzieży z włamaniem do domów i mieszkań.
- W tegoroczne wakacje największą popularnością złodziei cieszyły się biżuteria, gotówka i sprzęt elektroniczny.
- Przestępcy najczęściej włamują się przez okna, które przeważnie nie są odpowiednio zabezpieczone.
Kiedy jedni wypoczywają, inni ciężko pracują. Niestety do drugiej grupy w okresie letnich wakacji zalicza się nie tylko branża turystyczna, ale również przestępcy. Pozostawione bez opieki na czas urlopu domy i mieszkania są stosunkowo łatwymi celami dla złodziei. Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej potwierdzają, że od czerwca do sierpnia liczba zgłaszanych włamań jest największa w ciągu roku.
– W okresie letnim szkody kradzieżowe są częstym zjawiskiem. Nieobecność właścicieli nieruchomości to niestety swego rodzaju „zaproszenie” dla złodziei. Nie każdy ma możliwość pozostawienia domu czy mieszkania pod opieką znajomych lub rodziny, a nawet najlepsze zabezpieczenia i podjęte środki ostrożności nie gwarantują, że kradzieży uda się uniknąć – komentuje Andrzej Paduszyński, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group.
Towarzystwo ubezpieczeń Compensa przygotowało zestawienie najczęściej kradzionych w tegoroczne wakacje przedmiotów i sposobów, jakie stosują złodzieje, aby dostać się do domów i mieszkań.
Popularne to, co łatwo wynieść
Najczęściej kradzione są przedmioty o stosunkowo dużej wartości, ale jednocześnie łatwe do wyniesienia. To dlatego złodzieje szukają przede wszystkim biżuterii, przechowywanej w domu gotówki i sprzętu elektronicznego – laptopów i smartfonów. Nieco rzadziej, choć także nie są to odosobnione przypadki, ich łupem pada markowa odzież, perfumy i niewielkie przedmioty, które wydają im się cenne. Wartość tego rodzaju szkód przeważnie zamyka się w 10 tys. zł.
– Oczywiście zdarzają się też kradzieże na znacznie większe kwoty oraz przedmioty o dużych rozmiarach, np. RTV/AGD czy sprzęt sportowy. Tak jest zazwyczaj wtedy, gdy złodzieje działają w sposób planowy, a nie pod wpływem impulsu. A więc wtedy, gdy wiedzą, czego dokładnie szukają i mają sporo czasu na plądrowanie nieruchomości – dodaje ekspert Compensy.
Lista skradzionych w tym roku przedmiotów pokrywa się z powyższymi trendami kradzieżowymi.
Łatwiej wejść oknem niż drzwiami
Zdecydowanie najczęściej sprawcy dostają się przez okna, a w drugiej kolejności przez drzwi. Okna forsowane są w różny sposób, ale przeważnie złodzieje decydują się na rozwiązanie siłowe z użyciem jakiegoś narzędzia, np. łomu. Zdarzają się niekiedy włamania praktycznie bezśladowe, których sprawcy wykazują się znajomością mechanizmów ryglowania okna – uderzają w nie lub podważają, dzięki czemu bez powodowania widocznych uszkodzeń wchodzą do środka.
– Można przypuszczać, że okna są częściej wybierane, bo w kontekście zabezpieczeń w pierwszej kolejności myślimy o drzwiach. Właścicieli domów i mieszkań interesują certyfikowane zamki, dodatkowe wzmocnienia i specjalne zawiasy, a o oknach w pewnym sensie zapominają – uważa Andrzej Paduszyński.
Co warto wiedzieć o ubezpieczeniu na wypadek kradzieży z włamaniem?
Od skutków kradzieży można się chronić ubezpieczeniem. Jeśli właściciel chronionej polisą nieruchomości padnie ofiarą złodziei, może ubiegać się o odszkodowanie za utratę znajdujących się w domu czy mieszkaniu przedmiotów (tzw. ruchomości domowych), jak i za zniszczone drzwi, wyłamane bramy czy stłuczone szyby w oknach (tzw. elementy stałe). Do ruchomości domowych zalicza się nie tylko najczęściej kradzione, wymienione powyżej przedmioty, ale także meble, odzież, książki itp. Ubezpieczyć też można przedmioty znajdujące się w garażu, budynku gospodarczym czy ogrodzie, roślinność, anteny SAT/TV czy nawet panele słoneczne.
– Podczas zakupu ochrony podstawowym zadaniem właściciela jest określenie wartości trzymanych w nieruchomości przedmiotów, a więc oszacowanie, ile można stracić na ich ewentualnej kradzieży z włamaniem. Ubezpieczenie nie powinno zostać zawarte na zbyt niską sumę, która nie pokryje w całości skradzionego mienia. W przypadku rzeczy szczególnie wartościowych, np. dzieł sztuki, ubezpieczyciel może podczas sprzedaży poprosić także o sporządzenie ich dokładnego spisu wraz z wyceną – mówi przedstawiciel ubezpieczyciela.
Warto też pamiętać, aby podać ubezpieczycielowi informacje na temat posiadanych zabezpieczeń przeciwkradzieżowych. Domofon z wizjerem, drzwi antywłamaniowe, alarm, mieszkanie na strzeżonym osiedlu – wszystko to sprawi, że ochrona będzie tańsza. W tym kontekście ważne jest też to, że każde wskazane w czasie kupna polisy zabezpieczenie musi być sprawne i aktywne w momencie kradzieży z włamaniem.